Przełom Białki

Białka to krótka, 41-kilometrowa rzeka, która na większości swojej długości zachowała górski charakter. Kiedy mówi się o przełomie rzeki na Podhalu, wszyscy myślą o Dunajcu. Mało kto wie o pięknym miejscu, położonym wśród łąk, nieopodal miejscowości Nowa Biała, gdzie znajduje się rezerwat przyrody ścisłej Przełom Białki pod Krempachami.

Przełom Białki pod Krempachami

Na miejsce dochodzimy szeroką, wygodną ścieżką leśną. Pierwsze, co widzimy, to niewielka skała porośnięta drzewami. Kiedy do niej dochodzimy stajemy przed wyborem, co najpierw chcemy zobaczyć. Po lewej stronie mamy rzekę i skałę Kramnicę, po prawej natomiast Obłazową, w której znajdować się miała niewielka Jaskinia Obłazowa.

Zgadnijcie, w którą stronę poszliśmy? 😉 Oczywiście, że skała ma pierwszeństwo!

Idziemy więc w prawo i za moment dochodzimy do kolejnej skałki. Obchodzimy ją dookoła. Raczej profilaktycznie, bo nie spodziewamy się znaleźć tam jaskini. Po zdjęciu pamiątkowym ruszamy w kierunku ostatniej, najwyższej skały – Obłazowej.

Na skałę trzeba przecież wleźć…

Ponownie skręcamy w prawo na ścieżkę biegnącą u podnóża skały. Za moment, stromo w lewo odchodzi wąska ścieżka. Jeśli chcecie wejść na Obłazową jak “normalni turyści” to skręcacie właśnie tam. A jeśli nie, czytajcie dalej! 😉

Cały czas podążamy ścieżką, aż w końcu dochodzimy do miejsca, gdzie odsłania się nam widok na skałę. Wygląda to mniej więcej tak:

W tej sytuacji nie ma już sensu odkładać dłużej wchodzenia na szczyt. Prawda? Po ułożonej z luźnych kamieni ścieżce dochodzimy do skały (o ile to była w ogóle ścieżka…). I tutaj zaczynamy się wspinać. Nie jest to jakoś bardzo trudne, bo mamy mnóstwo miejsc, gdzie możemy postawić nogę, ale trzeba uważać, bo szybko robi się dość wysoko i ewentualne poślizgnięcie może się źle skończyć.

Kiedy wchodzimy na grzbiet skały i patrzę w dół, przypominam sobie, że ta skała ma prawie 50 metrów wysokości względnej. Pierwsze pytanie jakie ciśnie mi się na usta to: dlaczego nie założyłaś normalnych butów, tylko zwykłe, ślizgające się adidasy? A zaraz za nim drugie: jak, do cholery, chcesz stąd zejść?!

Skupiam się jednak na dalszej drodze i kilkanaście metrów dalej ścieżka wyprowadza nas na punkt widokowy.

Przełom Białki – widoki powalają!

Naprawdę jest tam ślicznie. Cały łańcuch Tatr, pobliskie pola i przełom Białki w całej okazałości. Czasem wystarczy wejść na niepozorną skałę, aby zobaczyć widok o wiele piękniejszy od tych z wielu szczytów górskich.

Ale to tak jak w życiu: Oczekujemy wielkich rzeczy zamiast raz na jakiś czas zatrzymać się i docenić te mniejsze.

Kiedy w końcu z powrotem dochodzimy do miejsca, gdzie kończy się grzbiet, zauważamy ścieżkę. Tak, tak, to dokładnie ta ścieżka, o której wspomniałam wcześniej. Ta dla “normalnych” 😉

Decydujemy się na zejście właśnie nią. I nie powiem, jest naprawdę stromo, a moje buty za nic nie łapią przyczepności. Raz ląduję na tyłku, ale przynajmniej nie ma zagrożenia ze strony przepaści.

Jaskinia Obłazowa

Po zejściu dalej podążamy ścieżką u podnóża, cały czas przeciwnie do ruchu wskazówek. Za moment dochodzimy do groty, w której prowadzone są prace archeologiczne. Na szczęście jaskinia jest dostępna. Przy czym jaskinia to dość szumna nazwa. Raczej kilkumetrowa grota.

Jaskinia Obłazowa

Warto wiedzieć, że podczas badań archeologicznych znaleziono tutaj szczątki hieny jaskiniowej, nosorożca włochatego, lwa jaskiniowego i renifera. A w głębszej warstwie znaleziono najstarszy bumerang na świecie! Jest on wykonany z ciosu mamuta, ma 71 cm długości, waży ok. 800 g i jest datowany na ok. 23 000 lat p.n.e. Więc jak widzicie, jest stary 😉

Schodzimy nad Białkę

Dalej mijamy jeszcze jedną grotę, potem wspinaczy i wreszcie widzimy Przełom Białki. Najpierw jednak trzeba jeszcze przejść przez jej dopływ.

Możemy przejść przez niego suchą stopą dzięki kamieniom ułożonym w ścieżkę. Uwaga tylko na równowagę, bo jej utrata oznacza zimną kąpiel. Naprawdę lodowatą kąpiel 😉

Przełom Białki

Na brzegu Białki widać już kilka osób. Jest piękna pogoda, więc my też rozkładamy koc.

Pierwsza rzecz jaką robię to wchodzę do wody. I za chwilę z niej wyskakuję! Woda jest cholernie zimna! Ciężko mi ocenić ile mogła mieć stopni, bo termometru z sobą nie noszę, ale na pewno poniżej 10. Uwierzcie mi, ustanie w wodzie dłużej jak minutę, wymagało bardzo mocnego zaciśnięcia zębów!

Zamiast łażenia po wodzie, siadam więc sobie na brzegu i podziwiam.

Jak powstał Przełom Białki pod Krempachami?

Przełom rzeki to nic innego, jak miejsce, gdzie rzeka pokonuje naturalną przeszkodę, najczęściej w postaci skały. W tym przypadku Białka przedzierała się przez wapienne skały i rozcięła je na dwie części skalne: Kramnicę i Obłazową. W rejonie Skały Obłazowej możemy zaobserwować zjawiska krasowe, część z nich powstała w wyniku działalności rzeki, a część w wyniku działalności wód opadowych. Niestety, nie znajdziemy tu szaty naciekowej, raczej będą to różnego rodzaju dziury i szczeliny, na czele z Grotą Obłazową.

Ale nie tylko Skała Obłazowa zasługuje na uwagę. Zwróćcie też uwagę na Kraminicę, bo to tam pod skałą przepływa jedna z odnóg Białki.

Skała Kramnica
Przymiarki do wejścia do wody….

Teraz kilka propozycji co można robić nad Białką:

  • – Leżeć/siedzieć i opalać się. Dla mnie nuda…
  • – Puszczać kaczki. Lepiej, ale jestem w to beznadziejna… Poza tym to rezerwat, więc nie bardzo można.
  • – Kąpać się. Polecam raczej morsom 😉
  • – Podziwiać kamienie. Uwierzcie jest ich dużo i są naprawdę ładne. Ale znów – rezerwat – więc zabrać żadnego nie można.
  • – Zrobić mini wycieczkę korytem rzeki. Tylko dla tych, którzy nie mają delikatnych stóp. Ewentualnie dla tych, którzy najpierw robią, a potem myślą. Tak, to ja…

Kamienie są ostre, a woda lodowata. Alternatywą jest brzeg, gdzie kamienie/żwirek są jeszcze gorsze, ale jest cieplej w stopy. Trzeba umieć to dobrze łączyć 😉

Pamiętajcie tylko, że znajdujecie się na terenie rezerwatu ścisłego! Tu przyroda m pierwszeństwo przed Waszymi zachciankami.

Przełom Białki

Jeszcze kilka informacji praktycznych:

  • Parkingi są płatne. Chyba, że przyjedziecie rano albo poza sezonem.
  • Chodzenia jest razem może z 2 km. Ale jeśli chcecie wejść na skałę Obłazową weźcie buty o dobrej podeszwie.
  • Jeśli jest ładna pogoda, zabierzcie ze sobą na Przełom Białki matę albo kocyk. Naprawdę warto posiedzieć tam chociaż pół godziny.
  • Do jaskini (groty) Obłazowej nie potrzeba żadnej latarki. Uwaga, bo jest slisko.

A jeśli szukacie innych krótkich propozycji wycieczek to polecam zdobycie Góry Wdżar przez Wąwóz Papieski. To zaledwie 25 minut jazdy samochodem 🙂

Kto z Was widział Przełom Białki?