Studio Filmowe Atlas w Warzazat to jedna z głównych atrakcji Maroka. Myślę, że to miejsce najlepiej podsumował nasz przewodnik w pierwszych zdaniach: “Wszystko, co tutaj widzicie to fake. Jedyne, co jest tu prawdziwe, to ja – wasz przewodnik oraz łazienki. Z nich możecie korzystać bez obaw.”

Zapraszam Was na spacer po planach filmowych położonych na pustyni!

Studio Filmowe Atlas – dojazd do Warzazat

Studio Filmowe Atlas
Wjazd do Studia Filmowego Atlas

Studio filmowe znajduje się około 2,5 km od centrum samego miasta Warzazat. Można dojść tu na pieszo albo złapać taksówkę. Sam dojazd do Warzazat też nie jest bardzo skomplikowany.

Miasto ma dobre połączenia autobusowe z Marrakeszem i Agadirem. A osoby, które nie chcą jechać kilku godzin przez góry, mogą wybrać transport lotniczy. Lotnisko obsługuje zarówno loty międzynarodowe (głównie z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii) oraz loty krajowe z Marrakeszu i Casablanki. Ceny są dość przystępne i wynoszą kilkadziesiąt euro. Dokładne ceny i terminy lotów możecie sprawdzić na Royal Air Maroc.

Studio Filmowe Atlas – bilety

Studio Filmowe Atlas
Tłumne przejście przez uliczki “Jerozolimy”

Zwiedzanie studia możliwe jest przez cały tydzień, od 8:30 aż do zachodu słońca. Oczywiście pod warunkiem, że na miejscu nie kręcony jest film, bo wtedy część planów albo nawet całe studio może być zamknięte. Cena biletu to 80 dhs.

Bilet można kupić od razu w pakiecie ze studiem CLA, które leży tuż obok. Wtedy bilet kosztuje 110 dhs.

Podczas naszej wizyty całe CLA było zamknięte, więc zadowoliliśmy się tylko Studiem Atlas. Aktualne ceny i godziny otwarcia znajdziecie na oficjalnej stronie studia.

Co mnie bardzo zaskoczyło? W cenie biletu nie ma wliczonej usługi przewodnika. Ale jednocześnie nie można planów zwiedzać samodzielnie. Także nie zdziwcie się, gdy na koniec oprowadzania przewodnik wspomni o tym i będzie czekał przy wyjściu licząc na napiwki/datki (czy jak tam to nazywać…).

Dla nas jest to dziwna sytuacja. Tym bardziej, że bilety tanie nie są (jak na realia Maroka), a przewodnik był przygotowany i mówił nieźle po angielsku. I przede wszystkim: był oficjalnym przewodnikiem. A nie samozwańcem, jakich można spotkać w wielu innych atrakcjach turystycznych.

Trzy słowa o historii

Oficjalna data założenia Studia Atlas to 1983 rok. W rzeczywistości jednak filmy były kręcone tutaj już wcześniej i rok 1983 był tylko regulacją dotychczasowej działalności. Z biegiem lat kręconych filmów przybywało, a w studiu znajdowało pracę sporo osób z okolicy.

Przełomowy był rok 1998, kiedy to rozpoczęto prace nad Gladiatorem. Od tej pory Studio Atlas stało się stolicą filmową Afryki.

Zwiedzanie Studia Atlas

Jak już wspomniałam, plany filmowe można zwiedzać tylko z przewodnikiem. Warto wybrać się wcześnie rano i cieszyć się zwiedzaniem bez tłumów. My byliśmy koło południa i nasza grupa liczyła jakieś 50 osób, więc nie dało się zrobić sensownego zdjęcia, czy po prostu na spokojnie przejść się pomiędzy rekwizytami.

Nasz przewodnik już w pierwszych zdaniach podsumował to miejsce: “Wszystko, co tutaj widzicie to fake. Jedyne, co jest tu prawdziwe, to ja – wasz przewodnik oraz łazienki. Z nich możecie korzystać bez obaw.”

Prison Break

Studio Filmowe Atlas, Prison Break
Hala z Prison Break

Zwiedzanie zaczyna się od hali, w której kręcono sceny do Prison Break. Trochę ścian i korytarzy. Największy urok mają, kiedy przejdzie się po nich samotnie, bez grupy. Wtedy faktycznie jest klimat.

Kleopatra

Plan filmowy z Kleopatry, Studio Filmowe Atlas
Plan filmowy z Kleopatry

Dalej mamy kilka planów z Kleopatry.

Największe wrażenie robi chyba hala z kolumnami. Przyciemniona, pełna malowideł – zdecydowanie można poczuć tutaj klimat. Gorzej, gdy zbliżycie się do ścian i zobaczycie, jak tandetnie to wygląda. Po prostu pomalowany styropian, w który nie można za mocno uderzyć, bo zostanie dziura.

Gladiator

Plan filmowy z Gladiatora, Studio Filmowe Atlas
Plan filmowy z Gladiatora

Jako, że jest to najsłynniejszy kręcony tutaj film, mamy do zwiedzania kilka planów. Niestety, nie wszystkie są dostępne dla turystów, bo na części zaczęły się już prace nad drugą częścią Gladiatora.

Także główną atrakcją jest rynek niewolników.

Asterix i Obelix: Misja Kleopatra

Studio Filmowe Atlas, Plan filmowy z filmu Asterix i Obelix: Misja Kleopatra
Plan filmowy z filmu Asterix i Obelix: Misja Kleopatra

To chyba plan, który podobał mi się najbardziej. Bardzo duży, przestrzenny. Największe wrażenie robi oczywiście, gdy wchodzimy przez drzwi.

Przewodnik daje kilka minut na przejście się po schodach i zrobienie sobie zdjęć. Z plusów – można śmiało wszystkiego dotykać, siadać na tronach/fotelach itp. Oczywiście, jeśli się dopchacie, bo przy 50 osobowej grupie raczej na to nie liczcie 🙂

Pozostałe filmy w Studio Filmowe Atlas

W Studiu Atlas kręcono jeszcze wiele innych filmów m.in. Helikopter w Ogniu, Alladyn, Pasja czy Książę Persji.

Reklama zegarków Hermes

Studio Filmowe Atlas
Sam plan nie wygląda olśniewająco…

Ostatnim planem, który zwiedzamy, to miejsce, gdzie kręcono reklamę zegarków. To jedyne miejsce, gdzie przewodnik na swoim telefonie pokazuje nam, jak ostatecznie wyglądał klip. Muszę przyznać, że aż ciężko uwierzyć, że z takiej prowizorki dla się potem zmontować taki efekt końcowy!

Studio Filmowe Atlas – wrażenia

Plan filmowy z filmu 7 lat w Tybecie - Studio Filmowe Atlas
Plan filmowy z filmu 7 lat w Tybecie

Muszę przyznać, że nie jestem jakąś wielką fanką filmów, więc większości kręconych tutaj filmów nawet nie widziałam…

Bardzo brakowało mi jakiegoś pokazywania scen z filmu na kolejnych planach. Myślę, że byłaby to ogromna wartość: zobaczyć plan i efekt końcowy. Bez tego, trochę słabo. Do tego 40 stopni i tłum osób wokół nas. Dla mnie atrakcja na jeden raz.

Na plus to, że można wszystkiego dotykać. Nie to co w muzeach 😉

Także jeśli będziecie w pobliżu, to polecam zajechać. Ale uważam, że nie jest to warte jechania tutaj specjalnie z drugiego końca Maroka. Chyba, że i tak zamierzacie odwiedzić pobliskie wąwozy albo pustynię.

To miejsce, które pokazuje, jak dużą częścią filmu jest obróbka. I że same kręcenie scen też nie jest proste. W końcu nie ma to jak budować plan zdjęciowy przez miesiąc i potem filmować przez tydzień. A wszystko po to, aby w filmie pojawiła się 8 sekundowa scena w tym miejscu 😉

Co zobaczyć w okolicy?

Jeśli będziecie w pobliżu, to warto zwiedzić samo Warzazat oraz pobliskie miasto-ksar Ajt-Bin-Haddu. A najbardziej polecam przejażdżkę nad oazę Flint i ewentualne zostanie tam na noc 😉

A jeśli szukasz inspiracji do podróży po Maroku, zajrzyj do pozostałych wpisów z tego kraju!