Dorkowa Skała to kilkumetrowa wychodnia skalna w pobliżu Przełęczy Szarcula. Jej najbardziej charakterystycznym fragmentem jest niewielkie ucho skalne, tuż przy powierzchni ziemi.

Skała znajduje się tuż przy Głównym Szlaku Beskidzkim, ale oznaczenia są tutaj niezbyt dobre i można ominąć to ciekawe miejsce.

Skąd wzięła się nazwa Dorkowa Skała?

Dorkowa Skała
Dorkowa Skała

Od dawna skała oraz las na południowych stokach Szarculi były nazywane od imienia Doroty. Według legendy, Dorota to córka miejscowego bacy, która walczyła ze słowackimi pasterzami o tereny do wypasu owiec.

W 1958 roku Dorkowa Skała została objęta ochroną jako pomnik przyrody.

Dojazd

Dorkowa Skała
Dorkowa Skała

Dorkowa Skała znajduje się zaledwie 500 metrów od parkingu na Przełęczy Szarcula. Parking jest bezpłatny i dość duży, więc miejsca nie powinno zabraknąć.

Jeśli chodzi o dojazd komunikacją publiczną, to sporo autobusów (WISPOL, DAS) jeździ przez Przełęcz Kubalonka. Stąd trzeba przejść kawałek drogą w kierunku Przełęczy Szarcula (1 km). Dalej trasa jest taka sama.

Wieża widokowa na Jezioro Czerniańskie

Wieża widokowa na Jezioro Czerniańskie
Wieża widokowa na Jezioro Czerniańskie

Tuż obok skały znajduje się niewielka wieża widokowa, z której roztacza się piękny widok na Jezioro Czerniańskie. To zbiornik zaporowy, który powstał w miejscu łączenia się Białej i Czarnej Wisełki wypływających ze zboczy Baraniej Góry. To właśnie z Jeziora Czerniańskiego wypływa Wisła.

Oprócz Jeziora widać stąd też masyw Cieńkowa i Przysłupu.

Dorkowa Skała – trasa

Trasa jest krótka, około 1 km. Jeśli będziecie chcieli iść z Przełęczy Kubalonka, to trasa wydłuży się do 3 km. To świetna atrakcja dla rodzin z dziećmi i osób, które nie przepadają za długimi marszami.

Proponuję zamiast iść czerwonym szlakiem, podążać drogą, bo przebiega ona pomiędzy skałą, a wieżą. Dzięki temu nie przegapicie ani tego, ani tego.

W razie chęci, wycieczkę można rozbudować o kościół na Stecówce albo o zdobycie Baraniej Góry.

Podobał Ci się ten wpis? Polub mnie na Facebooku albo zapisz się do Newslettera, aby nie przegapić kolejnych artykułów 🙂